Monster, przypominający nieco konstrukcją słynnego Rashonona Kurosawy, ale też Dekalog Kieślowskiego, opowiada skomplikowaną historię wielu osób, których los powiązany jest z pewnym wydarzeniem. Wędrując w różne strony po osi czasu odkrywamy, że jest ono powiązane z innym incydentem, mającym miejsce w lokalnej szkole, a w który zaangażowani byli nauczyciele, dyrekcja, rodzice i uczniowie. Wszystko ukazywane jest w taki sposób, by stopniowo poznawać nowe fakty, zmuszając nas do zmiany opinii na temat niemal każdej z ukazanych na ekranie postaci. Dzieje się tak dzięki polifonicznej narracji, pokazującej historię z rozmaitych perspektyw – dziecka, nauczyciela i rodzica. Film jest dziełem złożonym, dramatycznym, opowiadanym powoli oraz wymagającym podstawowej znajomości pewnych zwyczajów, hierarchii społecznych i mentalności mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni. Poznajemy bardzo konserwatywne i hierarchiczne społeczeństwo, które więzione przez własne rytuały i zbyt restrykcyjne obyczaje, nie pozwala bohaterom na swobodną autoekspresję i efektywne komunikowanie się. Wszyscy coś stracili, przed kimś coś ukrywają, uciekając się do większych lub mniejszych kłamstw. W centrum znajdują się dzieci, których wzajemna relacja naznaczona jest bólem i opresją otoczenia. Jednak to w ich relacji, pełnej szczerej spontaniczności, być może kryje się klucz do uzdrowienia całej społeczności. Nie jest więc być może Monster odpowiedni dla każdej młodzieżowej grupy odbiorczej, ale dla tych już nieco przyzwyczajonych i chętnych do rozmowy na pewno będzie sporym przeżyciem. To kino subtelne, poetyckie, poruszające trudne tematy, unikające gwałtowności i epatowania drastycznością. Jest to opowieść bardzo krytyczna wobec pewnych zastygłych norm społecznych, ale (w większości) bardzo życzliwa wobec ludzi, którzy są ich ofiarami, nawet jeśli popełniają krzywdzące błędy. Nawet bez świadomości kontekstu lokalnego młodsi i starsi widzowie zauważą najważniejsze aspekty przesłania filmu - że nie powinno się poprzestawać na pochopnych sądach i szybkim ocenianiu innych, a w relacjach z ludźmi warto być uważnym i wrażliwym na krzywdę; że osąd na jakiś temat wymaga od nas poznania kontekstu i okoliczności zdarzeń, zachowań czy wypowiedzi. Koreeda w realistyczny sposób portretuje krzywdzące relacje między rówieśnikami – co u niejednego nastoletniego odbiorcy może przywołać różne wspomnienia. Choć z tego powodu film może być dla młodych widzów emocjonalnie trudny w odbiorze, stanowi doskonały pretekst do autorefleksji i wstęp do dyskusji nad problemem dyskryminujących zachowań – również tych na gruncie międzypokoleniowym. Warto też będzie wspólnie zastanowić się nad sensem tytułu. Monster uczy głębokiego, wieloaspektowego myślenia o sytuacjach, w których odnajdzie się wielu nastolatków – dzieje się głównie w szkole i traktuje o trudnych relacjach młodych ludzi: nie tylko z kolegami, ale także z dorosłymi, szczególnie nauczycielami i rodzicami, wreszcie z samym sobą. Spowijająca cały film atmosfera tajemnicy doskonale oddaje skomplikowanie ludzkiej psychiki, które powinniśmy zawsze mieć na uwadze. Nie wystarczy wysłuchać jednej opowieści, zobaczyć jedną sytuację. Tym bardziej, że każdy z nas mierzy się z wyzwaniem poznawania nie tylko innych, ale także – a może przede wszystkim – siebie. Historia głównego bohatera pokazuje, że odkrywanie prawdy o sobie, szczególnie w wieku nastoletnim, to trud zagrażający życiu, co gorsza – niejednemu. Ocaleniem jest tylko powściągliwość w osądach i szerokie spojrzenie na drugiego człowieka – szerokie na tyle, by wykraczać poza nasze własne prawdy, przekonania, problemy, wrażenia, interesy. A także na tyle, by umieć współpracować z innymi. Tylko wtedy nasze działania będą rzeczywiście pomocne. Bo przecież zarówno matka głównego bohatera, jak i nauczyciele nie pozostawali bezczynni. Ale nie działali wspólnie i patrzyli na problemy chłopca fragmentarycznie, przez filtr własnych doświadczeń i celów. Czas na naukę wrażliwości pozwalającej dostrzegać nie tylko fragmenty, ale całość – i to ponad naszą własną całością – jest (zawsze) teraz. Warto mieć tego świadomość - zanim będzie za późno.
Film oceniało 3. ekspertów ZEF. Eksperci rekomendujący film: Weronika Rolnik, Karol Szafraniec, Dominika Zielińska
|
Przemoc fizyczna i psychiczna między rówieśnikami w szkole, między rodzicem a dzieckiem, dorosłym a dzieckiem w szkole; nieliczne nieodpowiedzialne i niebezpieczne zachowania nastoletnich bohaterów (w chwili bezradności główny bohater wyskakuje z jadącego samochodu; chłopcy wybierają się do opuszczonego wagonu, mimo nadchodzącego tajfunu); problemy emocjonalne i rozwojowe, które warto dodatkowo omówić - kwestie delikatnie kiełkującej seksualności - duże znaczenie ma bardzo subtelnie potraktowane odkrywanie nieheteronormatywnej uczuciowości.
Kiedy Minato zaczyna dziwnie się zachowywać, jego matka od razu wyczuwa, że coś jest nie tak. Kiedy odkrywa, że za wszystkim stoi nauczyciel, wpada do szkoły i żąda, aby wyjaśnił jej, co się dzieje. W miarę, jak poznajemy historię oczami matki, nauczyciela i chłopca, powoli dochodzimy do prawdy.