Znakomity film montażowy, ukazujący – za pomocą archiwalnych zdjęć i odtworzonych rozmów ówczesnych decydentów – przebieg zdarzeń na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. Reżyser połączył dokumentalne materiały archiwalne z animacją lalkową, tworząc spójną, dopracowaną merytorycznie i artystycznie całość. Film przypomina początek protestów, pokazuje eskalację działań milicji i wojska, demaskuje mechanizmy propagandy. Unikatowe materiały archiwalne dają szersze spojrzenie na – wydawałoby się – dobrze znaną historię. Ważny temat, w niewielkim stopniu obecny w polskiej kinematografii, został pokazany w sposób atrakcyjny wizualnie i angażujący emocjonalnie. Mimo że od samego początku znamy zakończenie opowiadanych wydarzeń, film trzyma w napięciu jak rasowy thriller.
Eksperci oceniający film: Iwona Kwincińska, Elżbieta Piotrowicz, Dariusz Romanowski
brutalność fizyczna milicji, przemoc , obrazy zabitych, nieliczne wulgaryzmy
W 1970 r. w komunistycznej Polsce, na Wybrzeżu, wybuchają protesty. Trwają strajki robotników, którzy sprzeciwiają się podwyżkom cen. Na ulicach pojawia się coraz więcej protestujących. Sytuacja staje się napięta. Tymczasem w stolicy zbiera się sztab kryzysowy. Dzięki animacjom połączonym z nagraniami rozmów telefonicznych zaglądamy za zamknięte drzwi gabinetów dygnitarzy. Wypalane są setki papierosów. Urywają się telefony. Planowane są strategie rozpędzania protestujących i przyszłych represji. Obmyślane są działania propagandowe. Protesty jednak wymykają się rządzącym spod kontroli. Widzimy strach, pogubienie i brutalność decydentów. Na ulicach w ruch idą milicyjne pałki. Padają strzały. Giną ludzie. „1970” to opowieść o buncie, widziana z punktu widzenia oprawców
Tomasz Wolski, kontynuując znakomitą serię dokumentów opartych na materiałach found footage, tym razem ujawnia rzeczywistą dynamikę wydarzeń grudnia 1970 roku na Wybrzeżu. Łącząc archiwalne zdjęcia z niedawno odkrytymi zapisami rozmów ówczesnych decydentów (którzy ożywają na ekranie dzięki animacjom), reżyser tworzy całościowy obraz protestów. Oddaje hołd ich uczestnikom, ale przede wszystkim rzuca nowe światło na działania władz: pokazuje tych, którzy wydawali rozkazy, i posłusznych wykonawców, przypomina konkretne nazwiska, demaskuje mechanizmy represji i propagandy.