Pięknie sfilmowana Houria to historia o niepoddawaniu się, walce o siebie w zderzeniu z niesprzyjającymi okolicznościami zewnętrznymi, wychodzeniu z traumy oraz uzdrawiającej sile sztuki. To również opowieść o kobiecej przyjaźni, wzajemnym wspieraniu się i zrozumieniu oraz wartości i szansie, jaką niesie otwarcie się na drugiego człowieka i podzielenie się głośno swoim cierpieniem. Terapią zarówno dla głównej bohaterki, jak i dla jej przyjaciółek jest taniec - już nie wymarzony balet, ale wciąż piękny taniec inspirowany językiem migowym. Terapeutyczna rola pasji i grupy podobnych osób to temat, o którym nigdy dość rozmów z młodymi ludźmi. Warte podkreślenia są także determinacja dziewczyny, jej zdolność do poświęceń i brak użalania się nad sobą w trudnych momentach. Bohaterka nie jest postacią czarno-białą, co nadaje historii większego realizmu. Hipnotyzująca rola Lyny Khoudri i piękne sceny tańca mogą stać się dla młodzieży inspiracją do poszukiwania i rozwijania własnych pasji. Ciekawym kontekstem do poruszenia z widzami może być współczesny obraz Algierii oraz młodych ludzi, którzy starają się odnaleźć i realizować w kraju, którego skomplikowana historia (patriarchat, islam, wojna domowa, kolonialna przeszłość) wyryła piętno na mieszkańcach i ich sytuacji społecznej. Tytułowa bohaterka środki na realizację swoich marzeń próbuje zdobyć obstawiając pieniądze na nielegalnych walkach baranów. Nie jest przypadkiem wybór akurat tej niechlubnej tradycji. Algierskie areny walki baranów są bowiem uważane za miejsca, w których „stracone pokolenie” (ukształtowane przez lata konfliktów, bezrobocia, represji państwowych i złej sytuacji gospodarczej) może dać upust swej agresji. Z tego też powodu władze Algierii milcząco przyzwalają na ten proceder. Uderzająco smutny jest kontrast zestawionych ze sobą scen walk baranów ze scenami tańca baletnic w Jeziorze łabędzim. Tak samo smutna jest płynąca z tego zestawienia konstatacja: sztuka jest piękna, ale to agresja (wojna) przynosi realny zysk. Jednak niezależnie od miejsca, w którym dzieje się akcja, wątki poruszane w filmie są uniwersalne, choć warto dodać, iż propozycja skierowana jest do uważnego i wrażliwego odbiorcy. Bohaterka filmu może być utożsamiana z młodzieżą, jej problemami i ogólną kondycją psychiczną, wyrażaniem własnych emocji, poznawaniem własnego ciała, wsłuchaniem się w jego potrzeby i prawdziwą naturę. Choć jako film Houria jest dość nierówna, ma jednak duży potencjał poznawczy, motywacyjny i edukacyjny, z którego warto czerpać.
Film oceniało 3. ekspertów ZEF. Eksperci rekomendujący film; Iwona Bartnicka, Jarosław Skulski, Weronika Rolnik |
Sceny przemocy; główna bohaterka zostaje napadnięta i pobita. Prześladowca Hourii w czasie szarpaniny zrzuca ją ze schodów, a później śledzi ją, demoluje jej mieszkanie i niszczy samochód. Pojawiają się również dość brutalne sceny nielegalnych walk baranów.
Houria jest utalentowaną tancerką, która pragnie zrobić światową karierę w balecie. Całe swoje życie podporządkowuje temu marzeniu. Aby związać koniec z końcem, w dzień pracuje jako sprzątaczka, a w nocy obstawia nielegalne walki. Po jednej z nich, w której wygrywa duże pieniądze, zostaje brutalnie napadnięta przez rywala. Kiedy odzyskuje przytomność w szpitalu, jej dotychczasowy świat rozsypuje się na kawałki. Przestaje mówić i na pewno już nigdy nie będzie tańczyć. Jednak Houria nie zamierza się poddać i rozpoczyna rehabilitację. Tu poznaje kobiety podobnie jak ona poranione przez życie. Wkrótce dzięki nim odzyska pasję i sens życia. Najnowszy film nagradzanej reżyserki Mounii Meddour to pochwała kobiecości, siostrzeństwa, przyjaźni, wolności i uzdrawiającej mocy tańca.