Pomimo tego, że film koncentruje się na postaci 9-letniej dziewczynki, nie jest przeznaczony dla odbiorcy dziecięcego. Bardzo powolna narracja, koncentrowanie się na detalach, wzrastające napięcie, niewiele dialogów i pokazanie trudnych, bolesnych tematów - to wszystko wymaga widza dojrzalszego, który zechce wejść w pokazywany świat bohaterów, dostrzeże i przemyśli konteksty psychologiczne, etyczne, społeczne, historyczne…
Film pokazuje relacje międzyludzkie, różne aspekty przemian zarówno dorosłych jak i dzieci; może uczyć uważnej obserwacji i wrażliwości, odczytywania nieoczywistych znaków, pomagać w zrozumieniu problemów w ważnych sferach życia; może być także punktem wyjścia do rozmów o wartościach, zaufaniu, prawdzie i kłamstwie, odpowiedzialności i jej braku.
Warstwa wizualna jest bardzo dopracowana, a aktorstwo na najwyższym poziomie.
Film oceniało 3. ekspertów ZEF. Eksperci rekomendujący film; Agata Hofelmajer-Roś, Elżbieta Piotrowicz
Ojciec bohaterki jest uzależniony od alkoholu i hazardu.
Dziewięcioletnia Cáit pochodzi z licznej, dysfunkcyjnej i ubogiej rodziny. W milczeniu zmaga się z problemami w szkole i w domu, nauczyła się też pozostawać niewidzialna wobec otoczenia. Gdy zbliża się lato, a z nim termin porodu jej matki, Cáit zostaje wysłana do dalekich krewnych. Bez wiedzy, kiedy będzie mogła wrócić do domu, trafia pod obcy dach, za jedyny pakunek mając ubranie, w którym wyjechała. Kinsellowie, para w średnim wieku, której dziewczynka nigdy wcześniej nie spotkała, ubierają ją w to, co mają pod ręką. To rolnicza rodzina, tak jak jej własna, ale ta dla odmiany ciężko pracuje i pozornie ma wszystko, czego jej trzeba. Podczas gdy kobieta, Eibhlín, ciepło przyjmuje dziewczynkę, pan domu, Seán, trzyma się od Cáit na dystans. Jednak z czasem ich napięta relacja zaczyna się pogłębiać. Pod opieką Kinsellów Cáit powoli rozkwita i odkrywa nowy sposób życia. Jednak w tym domu, w którym rośnie uczucie i w którym miało nie być tajemnic, dziewczynka odkryje bolesną prawdę.. Prostota i poetyckość Cichej dziewczyny przywołują na myśl takie filmy jak Mała mama i Lato 1993.