Film o prawach kobiet, feminizmie, kobiecej solidarności oraz walce o godność i lepsze życie. Mimo, że jego akcja dzieje się w Czadzie, porusza tematy uniwersalne, istotne w każdej szerokości geograficznej.
Choć wydaje się, że kluczowym problemem filmu jest prawo do aborcji piętnastoletniej dziewczynki, w istocie opowiada o więzi między matką i córką oraz kobiecej solidarności, ponad różnicami kulturowymi.Poruszana tematyka daje się łatwo zestawić z pracą „Red dress” metyskiej artystki Jamie Black, oddającej hołd dziewczynom porywanym, gwałconym i mordowanym wzdłuż kanadyjskiej Autostrady Łez czy twórczością muzyczną Yael Deckelbaum – izraelskiej piosenkarki i gitarzystki, aktywistki, autorki piosenki „Prayer of the Mothers”, wykonywanej przez zespół kobiet izraelskich i palestyńskich: żydówek, chrześcijanek i muzułmanek oraz świeckich. To właśnie idea tego filmu – matki, które same dziedziczą traumę związaną z kobiecością i macierzyństwem, próbują przerwać błędne koło historii, które nakazuje im cierpieć w milczeniu i godzić się na zasady stworzone przez świat mężczyzn.
Film pozwala zobaczyć również polski problem związany z tematem prawa do aborcji w uniwersalnym kontekście.
Eksperci oceniający film: Katarzyna Jaruszewicz-Kot, Iwona Kwincińska, Katarzyna Michalska
Cały film porusza tematy problematyczne: aborcja, obrzezanie, gwałt, przemoc, dyskryminacja, opresyjność religii, patriarchat.
Kameralna, poruszająca do głębi opowieść o matce, która podejmuje najwyższe ryzyko, by ocalić córkę i o opresji, z której rodzi się kobieca solidarność. To także niezwykłej urody kino nasycone poezją i prawdziwy obraz części świata, którą dotąd oglądaliśmy oczami zachodnich twórców czy podróżników.
Amina mieszka na rozpalonych słońcem przedmieściach stolicy Czadu, Ndżameny, gdzie samotnie wychowuje piętnastoletnią Marię. Każdy dzień jest walką o to, by los córki był lepszy od tego, który stał się udziałem jej matki, ciężko pracującej na kruchą stabilizację. Ale jeden dzień i jedna wiadomość wystarczą, by świat bohaterek „Lingui” runął jak domek z kart. Maria jest w ciąży i chce ją usunąć. W kraju, w którym aborcja jest zarówno grzechem, jak i przestępstwem, pomoc zrozpaczonej nastolatce niesie ze sobą ogromne ryzyko. Czy Amina zdecyduje się na walkę, która z góry wydaje się przegrana?
Słowo „lingui” oznacza w Czadzie „więź” – ze wspólnotą, z najbliższymi. Relację, z której wynika wzajemna troska i odpowiedzialność. Film Harouna z niezwykłą empatią portretuje solidarność rodzącą się pomiędzy bohaterkami zmuszonymi walczyć o swoją godność w brutalnej, patriarchalnej rzeczywistości. To także pełna mocy i nadziei na lepsze jutro opowieść o dojrzewaniu do samostanowienia i wyzwalaniu się spod władzy stereotypów dzięki aktom solidarności i troski.