Przejdź do sekcji:
Zobacz profil na platformie Facebook Zobacz profil na platformie Instagram Zobacz profil na platformie Youtube Zobacz profil na platformie TikTok

#poznajmySię | Kino 60 krzeseł w Gorzowie Wielkopolskim

293752792_493090152493352_1503140389905886046_n
witamy na pokładzie

Kino 60 krzeseł wcale nie ma 60 miejsc. Jak mówi Iwona Bartnicka, kierowniczka kina, zdarzały się śmieszne pomyłki związane z nazwą: „Pewien kinooperator zadzwonił i zapytał na jaki adres do Libanu wysłać te 60 krzeseł? Chciał oczywiście przesłać kopię filmu „Liban” i pytał o dokładny adres naszego kina.” Nazwa wzięła się co prawda od ilości foteli - kiedyś było ich dokładnie 60, ale teraz są 72 fotele i 74 miejsca. Nowi widzowie czasem je liczą. 

Kino jest częścią Miejskiego Ośrodka Sztuki - budynku dawnego Centrum Promocji ZWCh „Stilon”, gdzie produkowano m.in. kasety magnetofonowe! W 2002 roku sala Centrum stała się Kinem 60 krzeseł.
Ekipa kina stawia na arthousowy repertuar, seanse „bez szeleszczenia”, aktywne i krytyczne oglądanie, edukację młodych oraz zaskakiwanie widzów. Bywalcy filmowych imprez mogli m.in. posiedzieć w scenografii udostępnionej przez PKP, szpital czy jedną z lubuskich winnic lub przyjść na nockę w…piżamie (zdjęcie kierowniczki w czerwonym). Od jedenastu lat jeden z październikowych weekendów zamienia się w święto krótkiego metrażu – to Festiwal Filmów Frapujących ze swoją oryginalną statuetką FRAPĄ pomysłu Gustawa Nawrockiego.

Kino realizuje również autorski, stworzony przez filmoznawczynię Iwonę Bartnicką, program edukacji filmowej i medialnej, goszcząc na zajęciach i warsztatach przedszkolaków, młodzież oraz dorosłych. Część tej młodzieży trafia potem do DKFu Megaron, który działa od 55 lat i otrzymał Nagrodę PISF dla najlepszego DKFu. Czasem dyskusje trwają tu dłużej niż seans! Kino i DKF mają swoje jubileuszowe murale na ścianach kamienic Gorzowa Wlkp.

Ekipa 60 krzeseł to ludzie z pasją: Iwa uwielbia układać repertuar, na sali siada z tyłu, bo lubi obserwować reakcje widzów. Ala mówi, że kino to jej paliwo. Królestwem Beaty i Basi jest kinooperatorka (Basia czasem wyświetla seans z taśmy 35mm!). Dominikowi w duszy gra - może dlatego niektórzy twierdzą, że jest podobny do Leszka Możdżera. Wspierani są przez Krystynę oraz Tereskę i Bożenkę - kasjerki-miłośniczki kotów, a także Kamila-rzetelnie sprawdza czy widz ma bilet. Ekipa zna większość widzów, a oni nazywają kino „swoim”.

293752792_493090152493352_1503140389905886046_n

Partnerzy i instytucje wspierające ZEF

Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że kontynuując przeglądanie tej strony wyrażasz zgodę na zapisywanie na Twoim komputerze tzw. plików cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie ich, zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.