Przejdź do sekcji:
Zobacz profil na platformie Facebook Zobacz profil na platformie Instagram Zobacz profil na platformie Youtube Zobacz profil na platformie TikTok

Minghun

Potencjał edukacyjny 6 z 10 gwiazdek
6 / 10
Atrakcyjność dla widza 6 z 10 gwiazdek
6 / 10

Rekomendacja ZEF

Wypełniony ciszą portret radzenia sobie z nagłym brakiem. Minghun to bardzo refleksyjna, a zarazem wielokulturowa opowieść o ojcu żyjącym w cieniu wielkiej straty. Bohater chciałby być sam, pogrążony w ciszy i wspomnieniach, jednak jego spokój zaburza natrętny teść z Hongkongu, który nalega na przeprowadzenie niezrozumiałego rytuału. 

Film Jana P. Matuszyńskiego to ciekawy punkt wyjścia do szerokiej dyskusji na temat przeżywania żałoby w różnych społecznościach. Opowiadana historia zachęca do dogłębnego poznawania innych kultur oraz głębszych znaczeń stojących za – na pierwszy rzut oka niezrozumiałymi – zachowaniami. Osobliwy tytułowy rytuał może budzić zdziwienie i oburzenie – jak w przypadku rodziny młodego muzyka disco-polo. Może jednak również, po odpowiednim przygotowaniu i w sprzyjającym okolicznościach, nieść wewnętrzny spokój, nadzieję i ukojenie. 

Film świetnie operuje czasem i przestrzenią. Opowiadana historia z wielką subtelnością dotyka tematów transcendentnych. Ukazuje osobliwe działanie przeznaczenia i sił znacznie większych od człowieka. W tym celu miesza ze sobą przeszłość z przeszłością i powoduje konfuzję co do ontologicznego statusu niektórych scen. Kluczowy dla fabuły brak, zniknięcie, oddawany jest poprzez przestrzeń. Minghun pełen jest szerokich, pustych kadrów i przestrzeni liminalnych (korytarze, podjazdy, poczekalnie). Zwraca uwagę również sposób filmowania mieszkania głównych bohaterów, które wręcz zionie pustką z widocznych w głębi kadru pokojów. Dzięki tym kapitalnym zdjęciom oraz wykorzystaniu scenografii widz wkracza w bardzo prywatną przestrzeń głównego bohatera - może poczuć jego samotność i ból

Minghun to film bardzo wdzięczny do analizy i interpretacji, ale mogący czasami sprawiać problem młodym widzom ze względu na niespieszną narrację i refleksyjny charakter. Będą musieli np. poskładać sobie relacje między zięciem a teściem czy wcześniejsze wydarzenia z życia Jerzego, które przekazywane są w oszczędnych sposób.

Zauważenie tej specyfiki formalnej może być okazją, by uświadomić widzowi, jak ważne jest skupienie podczas projekcji części filmów, a szerzej - jak ważne jest wsłuchanie się w drugiego człowieka i jego historię.

Film pozwali poruszyć z młodzieżą temat straty bliskiej osoby oraz różnych postaw ludzi, którzy się z nią mierzą. Podany w sposób subtelny, przystępny i nieobciążający może stać się ciekawą propozycją i punktem wyjścia do rozmowy, której bardzo brakuje – większość młodych ludzi nie rozmawia lub nie potrafi rozmawiać o śmierci.

Film pokazuje, iż przepracowanie straty jest procesem, z którym każdy radzi sobie na swój sposób - w zależności od tego, z jakiego kręgu kulturowego pochodzi; tego, co wyniósł z domu; jakie ma przekonania czy wierzenia. Nie ma tu dobrej czy złej drogi. Minghun uświadamia, iż dobre jest to, co w danym momencie wydaje się potrzebne konkretnej osobie.

Ciekawym jest, iż reżyser nie mówi wyłącznie o tych, którzy cierpią po stracie tu i teraz, ale rozszerza perspektywę również na tych, którzy odeszli. Tytułowy chiński rytuał minghun ma bowiem uchronić osobę zmarłą od samotności po drugiej stronie. Ta piękna tradycja zadbania po raz ostatni o zmarłą córkę przynosi ukojenie bohaterowi granemu przez Marcina Dorocińskiego. Uświadamia też, że czasem warto sięgnąć do innych kultur, jeśli mogą one wspomóc nas w przepracowaniu straty. 

Dodatkowo, postawienie naprzeciw siebie pełnego duchowości Benny’ego oraz kierującego się rozumem Jurka przypomina dylemat: „czucie i wiara” czy „mędrca szkiełko i oko”, zachęcając do rozwinięcia tego wątku po obejrzeniu filmu.

Film oceniało 3. ekspertów ZEF. Eksperci rekomendujący film: Iwona Bartnicka, Kaja Łuczyńska

MINGHUN_PLAKAT-714x1024

Ocena natężenia treści spornych: bardzo mało

Film dotyczy tematu śmierci, utraty bliskiej osoby. W dialogach rzadko zdarzają się przekleństwa.

Metryka filmu

Opis filmu

Jurek wraz ze swoim teściem Benem konfrontuje się ze stratą bliskiej osoby i decyduje odprawić chiński rytuał minghun, tzw. zaślubin po śmierci. Bohaterowie ruszają w emocjonalną podróż, której celem jest znalezienie idealnego partnera na wieczność. Zderzenie odmiennych kultur ma pomóc uświadomić zarówno filmowym postaciom, jak i widzowi, że bez względu na pochodzenie wszyscy przynależymy do jednej człowieczej rodziny. „Minghun” to opowieść o nadziei, miłości i poszukiwaniu sensu życia oraz tego, co nastaje po nim. Film w ironiczny sposób konfrontuje nas ze stratą, własnymi przekonaniami i duchowością. To poruszające, czułe i osobiste kino, które opowiada o najważniejszych wartościach w życiu człowieka, dając widzowi to, co w naszych czasach najpotrzebniejsze – nadzieję.

Zobacz inne filmy

Pokaż inne filmy

Partnerzy i instytucje wspierające ZEF

Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że kontynuując przeglądanie tej strony wyrażasz zgodę na zapisywanie na Twoim komputerze tzw. plików cookies. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie ich, zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.